Axel szed chodnikiem. Był umówiony z Alex w małej kawiarni. Ubrany był w czarne spodnie i czarną koszulę. Włosy jak zwykle stały chłopak próbował je położyć ala nic to nie dało. Na uszach miał słuchawki. Był szczęśliwy bardzo kochał Alex a ona kochała jego. Nagle usłyszał pisk opon poczuł wielki ból.
***
Alex siedziała w kawiarni. Było jej smutno. Axel nie przyszedł wystawił ją. Jej telefon zaczął dzwonić , dzwoniła Nelly.
- Tak... co... jak to... już idę- zapłaciła i szybko wybierała. Z jej oczu poleciały łzy szybko wbiegła do szpitala. Szybko znalazła odpowiednią salę. Pod salą stała Nelly dziewczyna podbiegła do do niej.
- Co się stało???-spytała Alex.
- Axel miał wypadek potrącił go samochód-Alex aż jękła. Jej Axel boże tylko nie to-spokojnie żyje-powiedziała Nelly widząc minę Alex.
- Jakie ma obrażenia???- popatrzyła na lekarza który właśnie przyszedł.
- Wstrząs mózgu. Połamane trzy żebra i pełno siniaków czyli chłopak będzie.mógł grać-Alex prawie upadła. Jej Axel tylko nie to ale będzie mógł grać o ile się wybudzi
Nelly nagle krzyknęła Axel nie bedzie mógł grać. Widać nie słuchała lekarza . Lekarza powiedział że jeżeli wszystko będzie ok to chłopak będzie mógł grać. Jednak nie to było najważniejsze. Zdrowie chłopaka było najważniejsze.
Alex weszła do sali chłopaka. Axel spał , wyglądał tak pięknie. Alex usiadła obok niego. Z jej oczu poleciały łzy. Do sali weszła policjantka. Podeszła do Alex i Axela.
- Sądzę że pani powinna wiedzieć ale to nie był wypadek. Kierowca wjechał w pana Blaza specjalnie a potem uciekł z miejsca wypadku-Alex obiecała sobie że zabije tego skurwiela. Zrobi to jak tylko się dowie kto to- Zna pani może tego chłopaka-Policjantka dała jej rysunek. Oczy Alex zrobiły się wielki. Chłopak był jednym z graczy Black Star. Ten chłopak był jej przyjacielem kiedyś.
- Tak to obrońca Black Star , Anthony Kowalewski- Policjantka zaczęła ją wypytywać o tego chłopaka. Nelly usiadła obok Alex. Dziewczyna wiedziała dlaczego to zrobił. Star wiedzieli że Axel może ją namówić by znów grała.Bali się i słusznie. Alex wiedziała co ma zrobić. Dla Axela dla osoby którą kochała.
- Nelly czy nadal chcą bym z nimi grała???-Spytała.
-Tak.
- To powiedz im żeby przygotowali dla mnie koszulkę będę grać- powiedziała. Obie poszły do szkoły gdzie trenowali zawodnicy. Alex chciała zostać ale nie mogła. Nikt nie wiedział o wypadku. Gdy dziewczyny weszły na blisko wszyscy do nich podeszli.
- Mam dla was złą wiadomość Axel został potrącony samochodem- Mark upadł na kolana. Wszyscy byli w szoku, Nelly wyjaśniła że chłopak żyje. Dzięki bogu pomyśleli wszyscy. Wyjaśniła im też kto potrącił Axela.
- A i przy okazji przedstawiam wam nowego napastnika drużyny Raimona pannę Alex Black. Panna Black wejdzie do składu w zastępstwo pana Blaze i będzie grał z jego numerem, bynajmniej puki pan Blaze nie wyzdrowieje. Ale lekarza mówił że są szansę że Axel zagra- powiedziała Nelly i odeszła. Alex popatrzyła na zszokowanych zawodników. Celia dała jej strój , Alex poszła się przebrać. Po około dziesięciu minutach weszła na blisko. Zajęła pozycję Axela , na początku nikt do niej nie podawał ale wkońcu się wkurzyła. Z prędkością wiatru podbiegła do Kevina i bez problemu zabrała mu piłkę. Zaczęła biec w kierunku bramki , nikt nie mógł jej dogonić a Nathan był w jej drużynie. Zatrzymała się przed bramką Marka. Uśmiechnęła się szyderczo wybiła piłkę do góry. Wyskoczyła robiąc obrót wokół niej pojawiły się dwa wielkie wiry nagle wiry zaczęły płonąć i otaczać dziewczynę . Tworzyły próżnię i wypychały każdego poza dziewczyną. Ta nadal leciała do piłki. Wkońcu gdy znalazła się na jej wysokości kopnęła ją. Piłka zaczęła płonąć poleciała prosto w kierunku bramki. Nikt nic nie widział przez to że wiry nadal otaczały dziewczynę. Dopiero gdy dziewczyna stanęła na ziemi a wiry opadły zobaczyli Marka w bramce. Strzał nie dość że był celny to jeszcze przesunął bramkę o metr do tyłu. Alex uśmiechnęła się i odeszła. Mark był w szoku to było taki niezwykłe ta moc i siła. Nigdy niczego takiego nie widział. Nawet Axel , nawet on nie miał takich silnych strzałów. Jude zaczął się przyglądać Alex. Dziewczyna była silna trzeba było jej to przyznać. Nagle sobie coś uświadomił widział na necie jej strzały, one były podobne do strzałów Axela. Obserwował ją przez cały trening. Ona i Axel mieli niemal identyczny styl gry. Jej strzały też opierały głównie na ogniu i wirach. Można było powiedzieć że to tornada. Doszedł do wniosku że ta para jest wręcz idealna i że mogła by zrobić sporo zamieszania w świecie piłki nożnej.Nagle na blisko wpadła Celia. Wszyscy się na nią popatrzyli.
- Posłuchajcie przełożono mecz- powiedziała.
- Na kiedy???-spytał Mark.
- Za trzy tygodnie , coś się stało z ich zawodnikami macie więc więcej czasu- Ta wiadomość bardzo ucieszyła wszystkich zawodników. Alex podejrzewała że ma to coś wspólnego z wypadkiem Axela. Alex dostała dres Raimona , i wytyczną że ma w nim chodzić. Następnego dnia po treningu poszła do szpital. Była wkurwiona na maxa ktoś ukradł jej ciuchy i musiała iść w tym cholernym stroju. Wszyscy na ulicy się na nią gapili. Weszła do sali , Axel nie spał. Wpatrywał się w okno. Alex podeszła do niego cicho.
- Bu - chłopak odwrócił głowę.
Popatrzył na jej strój. Uśmiechnął się szeroko , delikatnie ją pocałował.
- Od kiedy grasz???-spytał
- Od wczoraj ,a co.
- Nie nic ładnie wyglądasz. Wiesz jutro mam wyjść. Wiesz jak się cieszę. Dziwnie się czuję -powiedział, dziewczyna usiadł obok niego na łóżku.
- Czemu???
- Dali mi tu taką bluzkę, nie i on ma z tyłu numer 14. A ja zawsze w 10 chodzę. Tęsknię za swoją bluzeczką- Alex podrapała się po głowie.
Chłopak zaczął przyglądać się jej bluzce. Na prawym boku była mała czerwona palmka. Taką samą miał na swojej bluzce . Popatrzył dziewczynię w oczy.
- Czemu masz.moją bluzkę???- Alex zaczęła się śmiać.
- Ta Nelly kazała mi w niej grać a ja też zawsze w 10 grałam-wyjaśniła- Jak wrócisz to ci ją oddam- dodała. Chłopak znów ją pocałował.
- Ładnie ci w niej- znów zaczęli się całować.
- Axel to prawda że twoja siostra że ona miał wypadek i jest w śpiączce??- Axel opuścił głowę.
- Tak- dziewczyna widząc jego minę przytuliła się do niego.
- Kocham cię - Powiedział i pocałował ją w policzek.
Następnego dnia w szkole Alex starała się być miał dla wszystkich. Na którejś przerwie spostrzegła że Jude znów się jej przygląda. Zauważyła to już dawno ale o co może mu chodzić. Chłopak patrzył się na nią też podczas lekcji. O co tu kurwa chodzi.
Zapowiedź
Alex wkońcu z nami gra. Wszyscy się cieszą, Axel wraca do grania. Wszystko wydaje się idealne. Lecz czy na pewno. Jedno wydarzenie zmieni Axela i jego życie. Czy chłopak da sobie z tym radę.Tego dowiecie się w następnym rozdziale pt: ,, Cios".
Sory że tak długo nie wstawiałam ale nie miałam czasu napisać.
Aaaaaaaaaaaaaaa wypadek x.x
OdpowiedzUsuńBoże dziewczyno, mogłabyś się rozpisać, tak się najarałam wypadkiem Axela a tu już zaraz wychodzi ;p
ty ty ;p
Aż się boję co to za zdarzenie...
Weeeny ;*
Tylko mi go nie zabij. poturbować możesz, ale nie zabij ;*
Nie martw się jeszcze będzie cierpiał.
UsuńNo co to by był za mecz bez niego.
To dkatego tak szybko wychodzi.
I dobrze należy się bać : ).
Nie zabiję. Ale bedzie cierpieć .
Keiszo, ja cię pamiętam u Starunny „on tak słodko cierpi, tylko mi go nie zabij" jak ja to pamiętam to...
UsuńNiezłe
OdpowiedzUsuńteż się boje co będzie dalej
Weeeny
Dzięki
UsuńBój się bo jest czego.
Dzięki
AXEL NIIIIIIIIIIIIIIIEEEEEEEEEEEEEEEE-MOJA PIERWSZA REAKCJA JAK PRZECZYTAŁAM ŻE MA WYPADEK
OdpowiedzUsuńJAK SIĘ OKAZAŁO ŻE NIE BĘDZIE CHYBA GRAŁ TO MI ŁZY POLECIAŁY
AXEL WYCHODZI+ALEX W DRUŻYNIE+MEGA WIELKIE YUPI
KIEDY NASTĘPNY AŻ SIĘ BOJE
WENY
KOTEK
Boże ciekawe co by było gdyby zginął.
UsuńTak też się cieszę że gra.
Bez niego by se rady nie dali.
Kolejna.
Zapewniam Axel będzie żyć.
Biedny Axel...
OdpowiedzUsuńBędę płakać...
Ale ju,ż wychodzi. Tak szybko?
Alex gra! YAY
^^
WENY
Zgadzam się biedny.
UsuńPłacz.
No szypki jest.
No gra ja też YAY
Dzięki
CO SIĘ STANIE W NASTĘPNYM
OdpowiedzUsuńMAM KILKA PODEJRZEŃ ALE NIE ZDRADZE
PLOSE WSTAW SZYBKO NASTĘPNY BO NIE WYTRZYMAM
JA CHCE WIEDZIEĆ CO SIĘ STANIE
KIDEY NASTĘPNY
WENY
KOTE
Co w następnym.
UsuńNie powiem.
Oj to ciekawe.
Ciekawe czy jakieś podejrzenie będzie trafne.
Będzie jutro.
Nie tylko chcesz to wiedzieć.