sobota, 19 października 2013

21- Na zawsze w moim sercu

Witam wiem dawno nie dawałam. Bardzo za to przepraszam. Ale jakoś nie miałam pomysłu. Teraz jednak się udało i jest. Życzę miłego czytania.

Axel patrzył na śpiącego obok niego Byrona. Chłopak wyglądał pięknie. Blaze delikatnie pocałował go w policzek.
- A może tak w usta?????- Spytał Byron otwierając oczy. Axel uśmiechnął się szeroko.
- Od kiedy nie śpisz?????- Spytał.
- Od niedawna.- Usiadł i przyciągnął do siebie swojego uke. Axel uparł głowę o jego pierś. Byron odgarnął mu włosy z czoła i delikatnie w nie pocałował. Wszystko co robił Axelowi było bardzo delikatne. Nawet podczas sexu. Każdy jego ruch w Axelu był przemyślany. Nie chciał zrobić mu krzywdy. A już raz dał się ponieść i zrobił tym krzywdę ukochanemu.

Wspomnienia

Axel leżał na łóżku w ręku miał pilot. Włączył na stację muzyczną, muzyka była wspaniała. Pomagała nu się skupić i w ogóle. Do sypialni wszedł Byron. Ubrany w czarne spodnie i brązową bluzkę. Wyglądał pięknie, Axel poczuł że robi mu się ciepło.
- Hej kochanie.- Powiedział Byron i pocałował go w usta. Położył się obok niego.
- Hej.
- Masz gorączkę?????- Spytał Byron widząc całego rozpalonego chłopaka. Dotknął jego czoła. Axel był cały gorący.
- Nie, a co????- Byron nagle uświadomił sobie że ciało Axela działa tak gdy on jest w pobliżu. Zaczął się śmiać, pocałował Axela w usta. Blaze zaczął oddawać czułość. Nie wiedząc kiedy Byron znalazł się między jego nogami i to w samych boxerkach. Zdjął z Axela bluzkę i zaczął całować go brzuchu, w końcu zaczął ssać jego sutka. Axel jęknął. Byron zsunął jego spodnie na dół. Wziął do usta jego męskość,  Mimo że robił to przez boxerki Axel się wił pod nim. 
- Byron proszę!!!!!!
- O co prosisz?????- W głosie Byrona była czysta chcica.
- Błagam weź mnie!!!!!!!- Byron dosłownie zdarł z niego ostatnią część ubrania.
- Byron nie powstrzyuj się.
- Co?????
- Nie powstrzymuj się. Wiem że to robisz. Chcę poczuć cię całego.- Na twarz Byrona wpełzł szeroki uśmiech. Zsunął swoje boxerki i pocałował Axela jednocześnie w niego wchodząc. Axel sapnął lekko, nie bolało ho to już. A wręcz przeciwnie. Kochał to. Byron zaczął się w nim poruszać. Na początko delikatnie ale potem złapał Axela za biodra i podniósł do góry. Blaze dla wygody zawisł mu ręce na szyi. Byron zaczął wykonywać coraz mocniejsze ruchy. Przyjemność jaką z tego miał była niewiarygodna. Jego mózg przestał pracować racjonalnie. Zaczął dosłownie myśleć fiutem. Z każdą chwilą był coraz bardziej brutalny. Nie zważał na błagania Axela. Na prośby by przestał. Po chwili po udach Axela poleciała krew. To było straszne, Axel był cały zapłakany. Wszystko każdy kawałek ciała go bolał. W końcu jednak Byron doszedł i opadł na niego. Dopiero po dłuższej chwili jego mózg wrócił do normalnego stanu. Popatrzył na ledwie żywego Axela. A potem na jego uda i całe ciało.

Z zamyśleń wyrwał Byrona Axel.
- O czym myślisz????- Spytał Blaze.
- O tym jak kiedyś prawie cie zabiłem.- Wyznał i pocałował Axela w policzek. Axel skrzywił się i to bardzo. Byron dobrze pamiętał jak chłopak wtedy cierpiał. Jak nie mógł chodzić, jak każdy dosłownie każdy ruch sprawiał że krzyczał z bólu. Pamiętał też jak trudno było jego samego namówić na sex. Axel prosił go wiele razy. Ale on czuł do siebie za wielkie obrzydzenie.
                                         
                                                                       *****
Alex siedziała w salonie. Obok niej siedział mały chłopczyk. Był mniej więcej w wieku 2-3 lat. Mimo to mały był słodki, naprawdę piękny. Miał krótkie czarne włosy i niebieskie oczy.   Ktoś wszedł do salonu był to Tom. Usiadł obok dziewczyny i pocałował ją w czoło. Popatrzył na małego, wziął go na ręce.  Mały ufnie wtulił się w jego pierś. Alex uśmiechnęła się szeroko. Ta dwójka wyglądała razem idealnie. Byli tacy słodkcy.
- Kochanie za chwilę przyjdą goście.- Powiedział Tom.
- Za trzy godziny. Pomożesz mi przygotować jadalnię???- Spytała. Tom posadził małego na kanapie i razem z Alex poszli do jadalni. Wybrali czerwono-czarną zastawę.
- Wiesz kochanie. Nie mogę uwierzyć że zgodziłaś się na to by to u nas były organizowane święta.- Powiedział Tom. Do jadalni wbiegł chłopak w wieku 7 lat. Miał krótkie blond włosy i brązowe oczy.
- Tom!!!!- Krzyknął i wskoczył Tomowi na ręce. Mężczyzna pocałował go w czoło.
- Co mały?????- Spytał. Mały nie odpowiedział tylko wtulił się w jego ramię.
- Jesteście słodcy.- Stwierdziła Alex. Chłopak i Tom popatrzyli na nią jak na wariatkę.
- Mama a tata dzisiaj przyjdzie?????- Spytał z nadzieją chłopiec. Alex posłała mu piękny uśmiech.
- Jasne że tak kochanie. Przecież ci obiecał. A teraz idź zajmij się bratem.- Mały zeskoczył z rąk Toma i pobiegł do salonu.
- Mały widać bardzo kocha Axela.- Stwierdził Byron.
- Tak kocha. I dobrze. Axel jest dla niego wzorem.- Podeszła do Toma i pocałowała go w policzek.
- Wiesz co Alex...
- Co?????
- Kocham cię.- Podniósł ją i namiętnie pocałował. Kobieta zaczęła mu rozpinać spodnie. Oczy Toma zrobiły się duże. Kątem oka popatrzył na drzwi. Poszedł do nich i zamknął na zamek...

                                                                       *****
W domu Alex był tłok, a miała ona naprawdę duży dom. W salonie siedziało kilka osób. Alex rozmawiała z Celią. Dziewczyna żaliła jej się jak ciężko mieć męża. To była prawda. Koło dziewczyn siedział biedny Nathan który musiał słuchać krytycznych opinii na swój Temat. Tom rozmawiał z Markiem i kilkoma innymi osobami.
- Dobra. Chodźmy jeść. Oni dojdą w trakcie.- Ogłosiła pani domu. Wszyscy poszli do jadalni. Tam zaczęli jeść pyszne jedzenie. Alex ukradkiem popatrzyła na najstarszego syna. Ten był bardzo smutny. Bardzo liczył że spotaka się z ojcem. Rozległ się dzwonek, Tom wstał i poszedł otworzyć. Do jadalni nie wrócił sam. Za nim szedł Axel i Byron. Axel ubrany w czarny garnitur i czarną koszulę. Byron tak samo. Mały Byron podbiegł do ojca i bardzo mocno go przytulił.
- Hej mały.- Powiedział Axel.- Przepraszamy za spóźnieni ale stanęliśmy w korku.- Dodał. Usiadł obok syna. Po chwili milczenia wszyscy zaczęli rozmawiać. Po około godzinie przenieśli się z powrotem do salonu. Mały Byron cały czas był przy ojcu. Nie odstępował go na krok. Koło godziny 22;23 mały zasnął. Axel wziął go delikatnie na ręce i zaniósł do pokoju. Tam na półkach było pełno ich wspólnych zdjęć. Położył małego na łóżku i przykrył kołdrą. Usiadł obok niego i zaczął mu się przyglądać.
- Masz szczęście.- Obok niego pojawiła się Alex. Usiadł obok synka. Axel popatrzył jej w oczy.
- Czemu?????
- Mały bardzo chciał cię zobaczyć. Od miesiąca odkąd dowiedział się że przyjeżdżasz. Odliczał dni.- Axel uśmiechnął się i popatrzył na synka.- A dzisiaj gdy się spóźniałeś był bardzo smutny.
- Ale jestem. Poczekaj tu chwilę.- Wyszedł z pokoju. Po chwili wrócił z jakąś paczką.- Dasz mu to????- Alex wziął od niego paczkę. Axel usiadł obok niej.- Miałem dać mu to na urodziny. Ale nie miałem jak przyjechać. A przysłać to takie dziwne. - Popatrzył na synka.
- Kochasz go.- Stwierdziła Alex. Axel posłał jej piękny uśmiech.
- Kocham, bardziej niż kogokolwiek innego.- Wyznał.
- A Byron????
- To zupełnie inne uczucie. Dobra ja już lecę. Dzięki że mogę spotykać się z synem.- Wstał i wyszedł z pokoju.
On i Byron pożegnali się z przyjaciółmi i wyszli z domu. Wsiedli do dużego terenowego samochodu. Prowadził Axel jako że nie pił. Byron popatrzył mu w oczy.
- Kocham cię.- Wyznał. Axel zaczął się śmiać. Ja ciebie też. Axel popatrzył na drogę. Nagle na drogę wyskoczył jeleń. Axel zaczął gwałtownie hamować. W jednej chwili stracił panowanie nad całym autem. Auto skręciło w prawo i spadło prosto w urwisko...
                                                                      ****
Alex zapaliła światło. Wzięła do ręki telefon i odebrała. Popatrzyła na zaspanego Toma.
- Słucham... Tak....- Nagle z jej oczu zaczęły odciąć łzy. Telefon upadł na pościel.
- Alex co się stam...
- Byron i Axel mieli wypadek. Wpadli w pościg i spadli do urwiska. Oboje nie żyją.


Więc tak. Mam smutną wiadomość. To przed ostatni post z tej serii. Następna seria bardzie o. Albo niech to będzie niespodzianka. Wiem nie tego się spodziewaliście. Ale mi jakoś wyjątkowo się podoba i w ogóle.

6 komentarzy:

  1. :OOOOOOOOOOOOOOOOO
    Zabili się?!
    :'(
    Czemuuuu?
    :""(
    Czemuuuuuuuuuu?!
    Ale super opowiadanie (XD)
    Weny :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no zabili
      No bo jeleń wyskoczył.
      Dzięki ale ono jest kiepskie.
      Dzięki

      Usuń
  2. Nieeeeeeeeeee ;'c Ale dlaczego Axel? Nie mógł przeżyć, połamany, w śpiączce, cokolwiek, byle by żył.
    Aaaaaaaxeeeeeeeeeeeeeeeeel, skarbie już po ciebie idę! Uratuję Cię, zobaczysz. ;'c

    Jesteś genialna :D
    Weeeeeeenty <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od dawna chciałam go zabić.
      Ta szczęściarz.

      Nie jestem
      Dzięki

      Usuń
  3. Będę płakać. : '' (((
    Suuper rozdział. : )))
    Czekam na następny. : *
    Weeny. ^ ^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płacz płacz.
      Dzięki
      Nie wiem kiedy nowym i czy wogóle będzie.
      dzięki

      Usuń